Deptak

Nahasz Karooa

Mini-miniaturka, może drabble, ale tylko ze względu na długość. Miała to być kiedyś część większego, kociego cyklu, ale druga się nie udała i rzuciłam pomysł.

Rudo-szary

Winnice południowej Francji to zalane słońcem plantacje mrówczej pracy w atmosferze ciepłej samotności. Nawet dłonie, w trudzie zbieracza poplamione sokiem, pachną winnym gronem.
Kiedy uwalniasz się z niskiego gąszczu owocowych krzewów, wracasz cienistą uliczką ciasnych kamienic. Czasem robisz jeden krok w poprzek dla zabawy, a wciąż niezliczenie wiele przed siebie, bo przecież zdążasz do domu - do domu!
Skręcasz i patrzysz: jest, wygląda z okna, samotna, nieruchoma figurka pomiędzy brązowymi okiennicami, owinięta puchatym ogonem jak mufką. Na twój widok zeskakuje z okna wgłąb mieszkania. Pokonujesz schody i otwierasz drzwi. Jest tam, miauczy w zabawnym tańcu na delikatnych łapach. Głaskasz rudo-szare futro i teraz kotka też pachnie winogronami. Podnosisz ją i składasz na suchym nosie pocałunek, patrzysz w żółte oczy i cierpisz, krzyczysz - w milczeniu.
- Gdybyś była kobietą, nauczyłbym się kochać inaczej - mówisz prawie rozgoryczony.
Kładzie się na twoich ramionach, a ty, niczym luksusowy samochód, zanosisz ją do kuchni - znów oboje macie ochotę na kakao.

oversensitive

Ja bardzo proszę o nadanie tematowi TAGU. To bardzo ważna rzecz. Kłania się czytanie Regulaminu. 158 słów to jeszcze drabble, więc [D] przed tytułem tematu jest konieczne. Dziękuję.
M.P.

Sariel

Krótkie, przez co niewiele rozumiem. Ładne porównania. Lubię francuskie winnice, więc tu na plus. I koty. Kolejny plus. A trzeci leci za to, że lekko się czytało. I w sumie się nie obejrzałam, a już skończyłam. Chcę coś jeszcze, gimme gimme moar~!

Tomasz Kuza

Pozornie jest to wzniosłe. Ale o co tak naprawdę chodzi?