Deptak

ignis · Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

„Konsuela?”

Przepraszam, że ranię.
Przepraszam, że serca łamię.
Przepraszam za moje humory
i innych krzywdzące amory.

Jestem po prostu jedną z niewielu.
Jestem po prostu skowronkową
pieśnią niepowtarzalną.
Nie jestem bestią bezkarną.
Jestem nie do zmienienia
i nie ma dla mnie miejsca
w otchłani zapomnienia.

rahowa

przepraszam ignis...ale rymy są trochę częstochowskie...

Deletrix

Wiesz, rahowa, ja czytałam opinie, że Mickiewicz tworzył częstochowskie rymy. Więc (wiem, że nie zaczyna się tak zdania) teraz ty, ignis, weź sobie ,,Inwokację'' i zerknij na nie. Jeżeli są częstochowskie, jak niektórzy twierdzą, to odpowiedz sobie na pytanie, czym są one w twoim tfforze.
O treści nie powiem nic, gdyż, za przeproszeniem, jej nie ma.

ignis · Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Deletrix..."Inwokację" znam na pamięć. Nie ma treści? Z tym się nie zgodzę. Ok. Jest opinia osoby, ktora napisała ten WIERSZ, ale KAŻDY wiersz ma treść. Powinnaś raczejopowiedzieć- głębsze znaczenie. Treść jest o osobie, która widzi niektóre ze swoich wad i przeprasza za nie, ale nie chce się zmienić, bo dobrze jej być sobą. Jeśli jest to niewidoczne, to to poprawię, ponieważ po to( moim zdaniem) umieszcza się swoje prace na forach internetowych, żeby przeczytać opinie innych i poprawić błędy w swoich pracach. A tak właściwie, to co złego jest w rymach częstochowskich? Są to rymy proste. Nie każdy wiersz ( nawet wybitnych poetów) posiada wyszukane rymy. Rozpisałam się, ale powiedziałam to, co chcialam.

Deletrix

Częstochowskich? Wszystko. Zaczynając od słabej wyobraźni piszącego, po jego zasób słów w głowie. Wiesz, ja jestem zwolenniczką rymów niedokładnych, pomieszanych w utworze z dokładnymi. Wtedy widzę płynność i nie mogę zarzucić częstochowskich rymów. Trudno, aby wiersz nie miał treści (literki, wyrazy). Oczywiście, że ma! Ale co one tworzą? Sens - a przynajmniej powinny. Dla mnie Twój wiersz nie ma sensu, nie ma przesłania. Nie ma się nad czym rozwodzić. Przeczytam, zapomnę i będę szczęśliwa.
Za chwile mi powiesz, że ma sens, bo mówi, że ,,jest o osobie, która widzi niektóre ze swoich wad i przeprasza za nie, ale nie chce się zmienić, bo dobrze jej być sobą''. I?
A to coś odkrywczego? Gdybyś to lepiej napisała, to owszem, doceniłabym nawet temat wielokrotnie powtarzany. A tak, bardzo mi przykro, ale wiersz nie podoba mi się ani odrobinę.
EDIT:

Aś:)

ignis · Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

„ Horyzont”

Nad linią horyzontu-
Słońce ognistoczerwone niby
Gwiazda ludzkich nadziei.
Przy Słońcu chmury
Jak latawce naszych marzeń-
Lekkie, zwiewne i ulotne.
Pod linią horyzontu:
Jeziora- perły błękitne,
Miasta- osiedla ludzkich ciał,
Morze- plama nieba nigdy niezgłębiona
Jak siła ludzkiej wyobraźni.

Horyzont- skrót ludzkiego życia.

Trochę krótki, ale ja wychodz z zalożenia, ze nie długość wiersza się liczy. Czekam na opinie:)

Sweet

Mi się osobiście bardzo podoba ... Smile

Z mojej strony należą Ci się brawa Razz

Jak to czytałam to tak odpłynęłam Smile

Jeszcze chwila, a umieszczę swoje smęty Smile

Ale oczywiście to co Ty napisałaś jest super Very Happy

Sweet, trzeba się ograniczać z emotkami.

oversensitive

Mi szczerze mówiąc nie podobało się za bardzo... Epitety wydały mi się takie zwykłe, gdzieś już podobne widziałam. Mimo to ratuje cię bardzo ta linijka:

ignis · Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nie lubię wyszukanych metafor i epitetów chyba,że nie chcę mówić o czymś wprost. Preferuję lirykę bezpośrednią...Albo filozoficzno-refleksyjną. Ta druga nie bardzo mi wychodzi.. A epitetey powtarzają się wielu wierszach. Tak samo jak motywy w epice:)

Aś:)

ignis · Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zamieszczę tu jeszcze parę swoich wierszy. Może będą się bardziej podobać Wink

***
Budując dom
połóż fundament z przyjaźni
budowanej przez lata.
Parter niech bedzie
z pierwszej miłości, pierwszego
spojrzenia i gestu.
Na piętro jeszcze poczekaj.
Nie śpiesz się.
Na wszystko przyjdzie pora.

"Ja"
Nie jestem aniołem. Ale umiem czynić dobro...
Nie jestem diabłem. Ale umiem zadać ból...
Nie jestem różą. Ale jestem ładna...
Nie jestem stokrotkę. Ale jestem delikatna...

Jestem sobą, to wystarczy.

***

Nie rozumiem
stalowej natury żyletki
ani wyniosłej
obojętności dachu.
Pytam się, co to
stryczek, krew,
depresja...
Jestem młoda,
czerpię garściami
życie, szczęście,
Ludzi.
Ciekawa wszystkiego
próbuję nowych rzeczy.
Nie boję się
ryzyka...
Tylkostrachu nie umiem ukryć
przed śmiercią.

Jeśli chodzi o ten drugi wiersz, to wygrałam nim konkurs literacki, ale chciałabym przeczytać wasze opinie, bo mam wątpliwości co do tego, że jest on dobry:) Zresztą to samo mogę powiedzieć o pozostałych, wyłączjąc nagrodę w konkursie:)

oversensitive

Cieszę się bardzo, ze zamieściłaś coś nowego Smile

*** 1

Ładnie przedstawiłaś tutaj motyw domu, nie jako budynku, ale czegoś duchowego. Nie spodobał mi się taki moralizatorski ton, czułam się, jakby ktoś mi coś nakazywał, narzucał. Jakoś tak nie lubię trybu rozkazującego:)

Sariel

Za zgodą adminki:
gdybyś zechciała betę dla swoich wierszy to wejdź w odpowiedni temat, o, TU, zgłoś się do którejś z betujących osób i wtedy ona z radością doprowadzi do porządku Twoje dzieła<3

ignis · Dołączył: 15 Mar 2008 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

***
nawlekam na palce
strzępy uczuć
patrzę na obłoki
światłych marzeń
mam głowę pełną
pustych myśli
nie ufam nie wierzę
nie czuję nic
nie kocham jak kiedyś
nikogo nic
nie umiem zapomnieć
tych paru chwil
spędzonych wspólnie
na zielonym niebie
nad stawem słonych łez
stoję patrzę wspominam

***
Dostałam zamówienie
na spisanie marzenia.
Rwę kartki, włosy
wyrywam z głowy.
Jak spisać
pastele tęczy,
brzozę-pannę
niewinną,
szczęście…
Spisuję nas.
Zamówienie
niezrealizowane.

***
Czy próbowałeś
spojrzeć kiedyś tam,
prosto ku Słońcu?
Nie? Więc nie wiesz,
co to znaczy strach.
Chciałeś czasami
skoczyć do wody
i nie wypłynąć?
Nie? Więc nie znasz
uroku życia.
Szukałeś kiedyś
początku tęczy?
Nie? Więc nie wiesz,
co to pragnienie.
Potrzebowałeś
kiedyś miłości?
Nie? Więc jak śmiesz
uczyć nas życia
mały człowieku
w szacie księdza?

No to jeszcze się tochę pomęczcie z moimi wierszami:P